
Zacznijmy od podstaw: co znaczy, że „wzmacniacz się wyłącza”?
Niby proste pytanie, ale to trochę jak powiedzieć „auto nie jedzie” – może nie odpala, może odpala i gaśnie, może się dławi na trasie. Tak samo ze wzmacniaczem – objaw „wyłącza się” może oznaczać kilka zupełnie różnych sytuacji. A każda z nich daje inne wskazówki.
Dlatego zanim zaczniemy rozgrzebywać wnętrzności, warto nazwać rzeczy po imieniu. Przejdźmy przez typowe scenariusze.
Wzmacniacz audio się nie uruchamia – brak reakcji po uruchomieniu
Masz przed sobą czarną skrzynkę. Naciskasz „Power” – nic. Zero. Ani dioda, ani szmer przekaźnika, cisza jak makiem zasiał.
To zwykle wskazuje na jedną z trzech rzeczy:
- Brak zasilania – warto zacząć od kabla, listwy i gniazdka. Nawet fachowcom zdarza się diagnozować przez ładną chwilę tylko po to, żeby odkryć, że przedłużacz był wyłączony.
- Bezpiecznik – jak padł, sprzęt nie wstanie. Ale ważne: bezpiecznik nie pali się sam z siebie. To objaw, nie przyczyna.
- Uszkodzenie zasilacza lub głównego układu startowego – czasami winny jest tzw. soft start, innym razem uszkodzona przetwornica, która nie dostarczy napięcia dalej. Tu już trzeba miernika i wiedzy.
Wzmacniacz się włącza i po chwili wyłącza
To jeden z bardziej mylących objawów. Dioda mignie, może coś kliknie, może nawet pojawi się na moment dźwięk – ale po sekundzie lub dwóch wszystko gaśnie. Czasem nawet z lekkim „pyknięciem” w kolumnach.
Zazwyczaj mamy tu do czynienia z:
- Układem zabezpieczeń (protect) – sprzęt startuje, robi szybki autotest i coś mu się nie podoba. Wyjaśniamy to niżej.
- Zwarcie lub przeciążenie – może w końcówce mocy, może w zasilaniu.
- Przegrzany element, który jeszcze nie ostygł – urządzenie może się wyłączać zaraz po włączeniu, jeśli ostatnio działało w saunie.
Jeśli dzieje się to zawsze, nawet na zimno – to już mocna wskazówka, że coś padło na dobre. Często są to uszkodzone tranzystory w końcówce mocy.

Wzmacniacz działa, ale wyłącza się w trakcie grania
Ten scenariusz to klasyka jeśli chodzi o awarię wzmacniacza – wszystko działa, gra sobie ładnie… aż tu nagle, po 5 minutach, 15 minutach, albo dokładnie w momencie, gdy „dajesz głośniej”, pyk – cisza.
Tu warto spojrzeć na takie podejrzane:
- Przegrzewanie – obudowa gorąca w dotyku? Wentylator nie działa? Kurz w środku? Sprawdź to. Termiczne zabezpieczenie nie wybacza.
- Zwarcie na głośniku lub kablu – np. urwana linka w przewodzie dotyka drugiego bieguna.
- Zasilacz niedomaga – stare kondensatory, które „już nie trzymają”. Prąd idzie, ale po chwili sprzęt się poddaje.
- Zbyt niska impedancja kolumn – np. 4 Ohm podpięte do odbiornika, który „lubi” 8 Ohm. Pod obciążeniem będzie się wyłączał.
Jeśli Twój wzmacniacz nadal się wyłącza, nie ryzykuj uszkodzenia droższych podzespołów. Skorzystaj z profesjonalnej diagnostyki w naszym serwisie
We wzmacniaczu dioda miga na czerwono, lub pojawia się napis „PROTECT”
Jeśli sprzęt się nie wyłącza całkiem, ale wchodzi w stan protect (ang. zabezpieczenie), czyli miga albo świeci na stałe czerwona/zielona/żółta kontrolka lub na wyświetlaczu jest napis „PROTECT” (czasem opisana też jako „FAULT”, „SAFE” czy „ERROR”) – to sam sprzęt mówi Ci, że ma problem.
Co może oznaczać stan protect?
- Zwarcie na wyjściu – np. końcówka mocy próbowała dać sygnał, ale kolumna miała zwarcie i zadziałało zabezpieczenie.
- Zbyt wysoka temperatura – radiator osiągnął wysoką temperaturę.
- Uszkodzony tranzystor – kontrola prądu (tzw. current protect).
- Błąd w wewnętrznej komunikacji – np. mikrokontroler – końcówka mocy – popularne w nowoczesnych konstrukcjach opartych praktycznie na samych układach scalonych.
- Problemy z zasilaczem impulsowym – szczególnie w klasie D.
Dlatego jeśli protect się świeci stale, a Ty próbujesz go „rozkręcić” i grać dalej, to możesz tylko dobić końcówkę mocy. A ta potrafi kosztować więcej niż cały wzmacniacz.


Co ważne – protect to nie usterka, to objaw usterki. Wzmacniacz się nie psuje przez to, że się wyłącza – on się wyłącza, żeby się nie popsuć bardziej.
Co warto sprawdzić zanim zadzwonisz do serwisu
Zanim złapiesz za telefon i powiesz „coś się zepsuło”, warto poświęcić te 10-15 minut na podstawowe sprawdzenie kilku rzeczy. Czasem to naprawdę pierdoła – luźny kabel, źle podpięta kolumna, kurz w złym miejscu – i wzmacniacz wraca do życia. A nawet jeśli nie, to konkretne informacje przy zgłoszeniu bardzo pomagają w diagnozie.
Nie masz miernika, lutownicy ani ochoty rozbierać wzmacniacza? Daj znać.
Możemy to sprawdzić u nas, bez zgadywania i bez stresu. Krótki opis objawu wystarczy, żebyśmy wiedzieli, od czego zacząć.
Jak sprawdzić przewody głośnikowe
Zacznijmy od banałów. Ale uwierz – to właśnie one potrafią najbardziej zirytować, kiedy po godzinie grzebania okazuje się, że problem był… w kablu.
- Zasilanie – czy wtyczka dobrze siedzi? Czy gniazdko działa? Czy listwa się nie wyłączyła?
- Przewody głośnikowe – urwane żyły, zwarcie w końcówkach bananowych, czy ktoś przypadkiem nie przydepnął przewodu i nie wyciągnął go z terminala?
- Kabel XLR / RCA – zwłaszcza jeśli są tanie lub stare. Potrafią mieć przerywany styk we wtyczce.
Pamiętaj: sprzęt może wejść w tryb protect, jeśli wykryje nietypowe napięcia na wejściu – a to się zdarza, gdy np. kabel sygnałowy (RCA, XLR) przerywa, lub „zgubił masę”. I tak, zgubić masę brzmi zachęcająco, ale w świecie elektroniki to bardzo niepożądane zjawisko.
Jak sprawdzić multimetrem czy kolumna głośnikowa jest sprawna
To bardzo istotny punkt – być może jedna z kolumn jest uszkodzona. Nawet najlepsza końcówka mocy nie wytrzyma zwarcia na wyjściu.
- Odepnij kolumny i uruchom sprzęt bez nich. Jeśli nagle działa – masz winnego.
- Zwarcie w kolumnie – może być przepalona zwrotnica, oderwany przewód w środku, nawet luźny magnes (tak, takie rzeczy się zdarzają). Jak to sprawdzić pisaliśmy w artykule o braku dźwięku z jednego głośnika.
- Uszkodzony głośnik basowy – potrafi robić zwarcie tylko pod dużym wychyleniem membrany – czyli przy basie. I wtedy wzmacniacz się wyłącza jakby „losowo”.
Niektóre wzmacniacze zintegrowane, jak na przykład Cambridge Audio Azur 851a potrafią wykryć zwarcie kolumny podczas uruchamiania.
Jak to sprawdzić multimetrem?
Ustaw multimetr na pomiar ciągłości obwodu (tzw. pipczyk) lub pomiar rezystancji i zmierz impedancję kolumny na jej zaciskach. Jeśli multimetr pokazuje „OL” (przerwany obwód) lub bardzo wysoką wartość, prawdopodobnie głośnik w kolumnie jest uszkodzony. Sprawna kolumna głośnikowa powinna pokazać zakres od ok. 3 do ok. 8 Ω (w zależności od modelu). Jeśli zamiast tego pokazuje 0-1Ω, może to wskazywać na zwarcie – a to właśnie zwarcie potrafi wyłączyć wzmacniacz natychmiast po uruchomieniu.
O uszkodzonych głośnikach (i ich sprawdzaniu) pisaliśmy również w tekście o braku jednego kanału w amplitunerze.
Wzmacniacz lub amplituner się przegrzewa?
Jeżeli kolumna nie jest uszkodzona, kable są w porządku, to warto sprawdzić czy sprzęt nie osiąga wysokich temperatur bo nie ma odpowiedniej wentylacji. Poruszaliśmy ten temat w artykule Dlaczego wzmacniacz grzeje się nawet bez grania?. Miłej lektury.
- Czy sprzęt ma czym oddychać? – jeśli stoi na półce pod telewizorem, wciśnięty między CD, bluraya i router, to może po prostu się gotować.
- Czy działa wentylator (jeśli jest)? – niektóre modele mają aktywne chłodzenie, ale z czasem wiatraczek potrafi się zatrzeć. Onkyo produkowane od okolic roku 2011 cierpią na ten problem.
- Kurz w radiatorach – działa jak wełna mineralna zaburzając oddawanie ciepła ze sprzętu.
Pamiętaj: jeśli wzmacniacz osiąga 80-90°C(!!!) na radiatorze, to nie żart. To już blisko granicy wytrzymałości elementów. Widzieliśmy sytuacje gdzie obudowa parzyła w dłoń (najczęściej przez źle ustawione prądy spoczynkowe – tzw. bias). 80°C na radiatorze, to spokojnie 120-150°C w strukturze tranzystora, a wiele tranzystorów parametr Tjmax (czyli temperaturę maksymalną) mają na poziomie 125-200°C.

Spuchnięte kondensatory we wzmacniaczu
Jeśli czujesz się pewnie, możesz zdjąć obudowę (po odłączeniu z prądu i odczekaniu kilku godzin, oczywiście) i rzucić okiem do środka.
- Szukaj spuchniętych elektrolitów – zwłaszcza tych dużych, stojących w zasilaczu. Jeśli wyglądają jakby im ktoś napompował czapeczkę – to znak, że są zużyte. Popularna usterka w starszych NADach i Denonach.
- Sprawdź czy nie ma śladów wycieku – czasami elektrolit się „poci”, zostawiając brązowy nalot na PCB.
Uwaga: nie dotykaj żadnych części rękami bez wiedzy, które elementy mogą mieć jeszcze ładunek. Kondensatory potrafią przechowywać śmiertelne napięcie nawet po wyłączeniu sprzętu.

Czyszczenie wzmacniacza z kurzu
Kurz to największy zabójca elektroniki. Potrafi się w nim zbierać wilgoć z powietrza powodując zwarcia między wyprowadzeniami komponentów
- Kurz – zbiera się na radiatorach, PCB, czasem zamyka szczeliny wentylacyjne. Może powodować przegrzewanie, ale też zwarcia.
- Wilgoć – np. po imprezie w namiocie, gdzie sprzęt był wystawiony na rosę. Może doprowadzić do mikro zwarć na płytce.
- Dym – nie tylko papierosowy. Mgła sceniczna, kadzidełka, pył – wszystko to zostawia osad, który z czasem zlepia się na płytce drukowanej urządzenia.
Naprawa wzmacniacza który się nie uruchamia lub wyłącza po chwili
Codziennie zajmujemy się naprawą wzmacniaczy które z jakiś powodów – najczęściej tych o których wspomnieliśmy wyżej – nie uruchamiają się wcale lub wyłączają po krótkiej chwili.
Dzięki dobrze wyposażonemu warsztatowi naprawczemu – ale co ważniejsze – dużemu doświadczeniu, z powodzeniem naprawiamy takie usterki, niezależnie czy winna jest uszkodzona końcówka mocy, kondensatory i zasilanie, brud i kurz na płycie, czy inne usterki.
Naprawiliśmy tysiące, od wzmacniaczy stereo domowych, amplitunery kina domowego, przez estradowe giganty o wielkiej mocy, kończąc na sprzętach audiofilskich za dziesiątki tysięcy złotych. Naprawimy i Twój, umów naprawę, również wysyłkowo!
Wiesz już, że przyczyna może być różna – od kabla po spalony tranzystor.
Nie trać więcej czasu na domysły. Opisz objawy – my zajmiemy się resztą.
Dla tych, co lubią wiedzieć więcej:
Dlaczego amplituner się wyłącza po kilku minutach?
To klasyczny objaw przegrzewania lub przeciążenia. Czasem wentylator nie działa, czasem termopasta na tranzystorach przestała spełniać swoje zadanie. Może to też być tzw. protect – czyli układ zabezpieczający końcówkę mocy przed uszkodzeniem.
Wzmacniacz się wyłącza przy większej głośności – co to znaczy?
Zbyt niska impedancja głośników, uszkodzenie końcówki mocy, za słaby zasilacz. Sprzęt nie wyrabia i zabezpiecza się sam, zanim coś się spali. W 90% przypadków warto oddać do sprawdzenia – to nie jest usterka, którą diagnozuje się „na słuch”.
Dlaczego świeci się kontrolka protect we wzmacniaczu?
Świecący „protect” oznacza, że sprzęt wykrył potencjalnie groźny błąd: zwarcie na wyjściu, przeciążenie, nieprawidłowe napięcie. To nie błąd – to działająca ochrona. Ale sam fakt, że się uruchomiła, to już znak ostrzegawczy. Takie przypadki często wymagają sprawdzenia na stole serwisowym.
Co zrobić, gdy wzmacniacz „wyrzuca” membrany kolumn i się wyłącza?
Jeśli kolumny dosłownie „wyskakują” przy włączeniu – a potem następuje wyłączenie – to może oznaczać uszkodzone servo, niesymetryczne napięcie zasilania albo zwarcie na tranzystorze mocy. Należy wyłączyć sprzęt i nie testować dalej, żeby nie spalić kolumn. Te same usterki mogą dać trzask w głośnikach i nagłe wyłączenie urządzenia.
Sprzęt nie uruchamia się po burzy / przepięciu?
Prawdopodobnie poszło zasilanie lub któryś z układów scalonych (np. przetwornica impulsowa lub kontroler standby). Po przepięciach często uszkadza się też pamięć NAND lub mikrokontroler – a wtedy odbiornik potrafi nie startować mimo że „niby wszystko wygląda ok”. Taki przypadek wymaga serwisowej analizy.
Jeśli masz ten problem, możemy pomóc – skontaktuj się z nami!
Naprawiliśmy już tysiące sprzętów
Lub zostaw nam opis objawu – zadzwonimy do Ciebie!